Apetyt na rozwój

Apetyt na rozwój

tate & lyle

Apetyt na rozwój

Ile kalorii ma rozwój zawodowy? Jakie witaminy są potrzebne do osiągnięcia celu? Takie pytania mogą wydawać się dziwne, bądź zbyt abstrakcyjne, ale jest w Łodzi miejsce, w którym zdrowe składniki stanowią fundament kariery, rozmawiamy z Miłoszem Aleksandrem, dyrektorem łódzkiego oddziału Tate&Lyle.

 

Tate & Lyle Global Shared Services funkcjonuje 7 lat na lodzkim rynku. Firma zdążyła juz ugrutnować swoją pozycję na łódzkim rynku pracy, stając się rozpoznawalnym centrum usług. Natomiast sama marka Tate & Lyle, z uwagi na branżę w jakiej funkcjonuje, nie jest jeszcze aż tak znaną. Czy mógłby Pan opowiedzieć czym zajmuje się firma?

Tate & Lyle jest globalnym dostawcą składników i rozwiązań dla branży spożywczej. Współpracujemy z największymi na świecie producentami żywności, pomagając im ograniczać zawartość cukru, kalorii czy tłuszczu, a także zwiększyć ilość białka lub błonnika w produktach takich jak nabiał, napoje, słodycze, sosy. Trudno w to uwierzyć, ale nasza firma istnieje już prawie 160 lat! Nasze doświadczenie, wiedza i umiejętność dostosowanie się do potrzeb klientów czynią nas liderem w tej branży na świecie.

 

Jakie usługi dla grupy Tate & Lyle świadczy Global Shared Services?

Jest to w szczególności szeroki wachlarz usług finansowych, posiadamy także dział zakupów, kadry czy dział obsługi klienta. Chcemy być postrzegani nie tylko jako dostawca usług, ale przede wszystkim jako partner biznesowy, dlatego skupiamy się na ciągłym doskonaleniu i ulepszaniu naszych procesów. Odważnie wychodzimy naprzeciw wyzwaniom jakie stawia przed nami firma, a wspierając jej rozwój - sami się rozwijamy. Jest to jeden z aspektów naszej działaności, który pracownicy cenią sobie najbardziej.

 

Łódzkie centrum stale się rozwija, jakiego rodzaju specjalistów aktualnie poszukujecie?

Nasz zespół liczy obecnie ponad 300 specjalistów. Z uwagi na szeroki zakres działalności, stale poszukujemy osób chętnych rozwijać swoją karierę w finansach i księgowości, ale obecnie rekrutujemy także specjalistów analizy finansowej czy kontrolingu, zakupów, administracji hr oraz obsługi klienta.

 

Tate & Lyle posiada ponad 60 lokalizacji na całym świecie. Świadczycie usługi dla większości z nich. Państwa pracownicy zapewne wiele podróżują?

Wyjazdy i kształtowanie relacji biznesowych podczas spotkań z naszymi partnerami są bardzo istotnym elementem naszej działalności. Pozwalają bowiem budować wzajmne zrozumienie i zaufanie, wzmacniają relacje i umożliwiają wspólnie wypracowywnie najlepszych rozwiązań. Oczywiście na jednych stanowiskach podróży jest więcej, na innych mniej. Zależy to od specyfiki pracy w danym dziale. Wśród naszych pracowników jest spore grono osób współpracujących bezpośrednio z oddziałami w Wlk Brytanii, USA, Brazylii, Chinach czy Singapurze. Bardzo atrakcyjnym jest program wewnętrznej rotacji pracowników, w ramach którego pracownicy mogą aplikować na stanowiska niemal we wszystkich krajach, w których mamy swoje oddziały. Spore grono osób skorzystało już z tej możliwości. Zaczynali w Łodzi, a teraz są bardzo cenionymi specjalistami w naszych biurach w Londynie i Chicago.

 

Czy Państwa firma poszukuje tylko osób z doświadczeniem, czy oferuje również możliwości rozwoju również dla osób dopiero zaczynających swoją karierę w finansach?

Bardzo chętnie widzimy u siebie studentów, zarówno na praktykach, jak i na stanowiskach młodszych specjalistów czy młodszych księgowych. Prowadzimy ciągły nabór dla praktykantów do niemal wszystkich działów firmy. Często osoby te zostają później zatrudnione w zespołach, w których rozpoczynały praktyki. Oferujemy także bogaty program szkoleń, nie tylko dla praktykantów, ale dla wszystkich pracowników- obejmuje szkolenia miękkie, szkolenia z zakresu Continuous Improvement, w tym Lean Six Sigma, specjalistyczne szkolenia z zakresu księgowości, czy zarządzani projektami. W okresie wakacyjnym wprowadzamy cykl sesji edukacyjnych dedykowanych jedynie praktykantom, przygotowujacych do pracy w międzynarodowym, korporacyjnym środowisku. Zapewniamy naszym praktykantom tematyke zwiazana z procesami, ale rowniez szkolenia z zakresu autoprezentacji, komunikacji czy jak przejsc pozytywnie proces rekrutacji. Już od października wychodzimy z podobnym programem dla studentów łódzkich uczelni.

 

Wynika z tego, że firma stawia na ciągły rozwój pracowników. Jakie mają szanse na wykorzystanie zdobytej wiedzy w praktyce?

Wierzymy, że ludzie są siłą napędową firmy, a opinie naszych pracownikow są dla nas niezwykle ważne. Stawiamy na otwartą komunikację, słuchamy pomysłów i pozwalamy na ich wdrażanie. W tym tkwi sens naszego programu ciągłego doskonalenia, który zaczyna już ewoluować w kierunku prawdziwej kultury ciągłego rozwoju. W ciągu 2 lat nasi pracownicy zgłosili i zrealizowali około 300 pomysłów usprawnień, przeprowadzili kilkadziesiąt projektów opartych na metodologii Lean Six Sigma i co ważne - wszystkie były oparte na ich własnym doświadczeniu, zrealizowane według ich własnej koncepcji, przy wsparciu naszych ekspertów z dziedziny Continuous Improvement. Zgłoszone pomysły udoskonaleń staramy się nagradzać i odpowiednio promować - czuwa nad tym nasz dział Performance Improvement. Często propozycje zmian dotyczą nie tylko procesów, ale także codziennego funkcjonowania w firmie. Nasi pracownicy są bardzo zaangażowani w różnego rodzaju akcje mające na celu poprawienie wzajemnych relacji, warunków pracy czy środowiska, w którym funkcjonujemy, by stały się jeszcze bardziej przyjazne, otwarte i wyjątkowe. Kreatywność i pasja z jaką realizują swoje pomysły jest wprost niewiarygodna.

 

Słuchając tego, jestem pod ogromnym wrażeniem tego jak firma współdziała z pracownikami. Nieczęsto zdarza się aby pracodawcy byli do tego stopnia otwarci na dialog i wdrażanie pomysłów pracowników. Co jeszcze wyróżnia Tate & Lyle na tle konkurencji?

Na przestrzeni lat, krok po kroku rozwijaliśmy ofertę dedykowaną pracownikom. Naszym celem było (i nadal jest) stać się wyjątkowym miejscem pracy. To wymaga otwartości, dialogu, zrozumienia potrzeb naszych ludzi. Z każdym kolejnym krokiem jesteśmy coraz bliżej celu. Poza ofertą związaną typowo z rozwojem zawodowym- szkoleniami, dofinansowaniami do edukacji, nie zapominamy o rozwoju osobistym i społecznym. Damy o zdrowie i samopoczucie pracowników poprzez bogaty program wellness, pozwalamy im się realizować społecznie poprzez działalność charytatywną czy sportową, w której bierze udział naprawdę duża grupa pasjonatów. Chcemy budować zgrany i zintegrowany zespół, więc kilka razy do roku organizujemy różnego rodzaju eventy dla pracowników wszystkich szczebli oraz dla ich rodzin. Poza intensywną pracą, potrafimy też się wspólnie bawić.

 

W jaki sposób zbudowaliście Państwo tak szeroką ofertę? Czy również w tym przypadku to zespół miał głos?

Oczywiście. Regularnie zbieramy opinie pracowników poprzez różnego rodzaju ankiety, ale także podczas spotkań z nimi. Wiele inicjatyw pochodzi od naszych zespołów. Staramy się je później wspólnie realizować.

 

Skąd bierze się tak ogromne przekonanie o sile potencjału Waszych ludzi? W jaki sposób buduje się tak silną kulturę zaangażowania?

Jest to mocno związane z misją firmy. Naszym celem jako Tate & Lyle, jest udoskonalanie życia dla pokoleń, realizujemy go nie tylko poprzez produkty i technologie jakie tworzymy, ale także przez nasze działania wobec lokalnych społeczności, pracowników i środowiska. Wychodzimy poza ramy biznesowe, starając się pozytywnie wpływać na otaczającą nas rzeczywistość. Ważne jest dla nas nie tylko zdrowie i samopoczucie milionów ludzi, do których trafiają nasze produkty, ale także dobre samopoczucie, zadowolenie i poczucie spełnienia u naszych pracowników

 

Szczęśliwy pracownik, to zaangażowany pracownik?

- Ludzie są najważniejszą częścią tego złożonego organizmu. Wszystko co osiągamy jako firma jest zasługą ludzi ją współtworzących. Bez pasji i energii jaką wnoszą, bez współpracy i dążenia do wspólnego celu nasze działania nie miałby sensu. Głęboko w to wierzymy, dlatego nigdy nie przestaniemy wspierać i motywować naszych pracowników.

 

Podsumowując - co wyróżnia Tate & Lyle GSS?

Mogę powołać się na to, co mówią nasi nowi pracownicy. Są to najczęściej osoby, które słyszały od swoich znajomych i przyjaciół, że w Tate & Lyle bardzo dobrze się pracuje i wiele osób chciałoby zmienić firmę właśnie na Tate & Lyle. Można powiedzieć, że jesteśmy znakiem jakości na lokalnym rynku. Mam tutaj na myśli jakość zarządzania ludźmi. W ramach cyklicznych spotkań, które odbywam z nowym pracownikami, pytam o ich pierwsze obserwacje po kilku miesiącach pracy w naszej firmie. Przede wszystkim, jako pierwszy punkt wymieniają świetną atmosferę, a także to, że mamy fajnych ludzi, którzy pracują jako zgrany zespół i wzajemnie się wspierają, w szczególności pomagając nowym pracownikom. Osoby te często podkreślają też brak sztucznej bariery pomiędzy kierownikami i pracownikami oraz prawdziwe możliwości rozwoju, zarówno jeśli chodzi o szkolenia, jak i o ścieżki kariery. Najlepszym dowodem, że to nie są puste słowa jest fakt, iż w chwili obecnej poziom odejść pracowników z Tate & Lyle jest dwukrotnie niższy niż średnia rynkowa w sektorze. Cieszymy się, że jest wielu chętnych żeby do nas dołączyć, podczas gdy bardzo mało osób myśli o odejściu.

 

Komentarze (0)