Myślę, że sukcesem jest wykonywanie w życiu takiego zawodu, który nas fascynuje

ALCHEMICY BLISKO LUDZI

Choć nie wszyscy zostają pracownikami aptek, ich droga do kariery ma wiele punktów wspólnych. Adepci farmacji wiedzą, czym są interdyscyplinarne, wymagające studia, konieczność ciągłego aktualizowania wiedzy i altruizm – tak ważny w ich przyszłej pracy. O poszukiwaniu leku na chorobę Alzheimera, społecznej i naukowej roli farmacji, faktach i mitach na temat tego popularnego kierunku oraz o prostym (w teorii!) przepisie na zawodowe spełnienie rozmawiamy z Kamilą Czarnecką, dr nauk farmaceutycznych w Zakładzie Chemii Farmaceutycznej, Analizy Leków i Radiofarmacji.

 

Farmacja to jeden z atrakcyjniejszych kierunków stwarzający w oczach kandydatów na studia wiele możliwości. Wiąże się z nim sporo różnorodnych opinii. Z jednej strony oczekuje się, że zapewni pewny sukces na rynku pracy, z drugiej jest postrzegany jako alchemiczna sztuka dla wybranych, a z trzeciej – iż niesie pomoc i rzekomo został stworzony dla altruistów. Jak, z Pani perspektywy, wygląda studiowanie farmacji? Które z tych wyobrażeń można uznać za prawdę, a które za mit?

W zasadzie każde z tych twierdzeń prawdysobie element prawdy. Natomiast trzeba mocno podkreślić, że odniesienie sukcesu jest zależne od nas samych. Na studiach farmaceutycznych otrzymuje się potężną dawkę wiedzy, którą trzeba przyswoić, aby później umieć wykorzystać ją w życiu zawodowym. Farmacja to kierunek multidyscyplinarny, a farmaceuta to zawód zaufania publicznego. Studia farmaceutyczne są zaliczane do jednych z najbardziej wymagających, ale jednocześnie stwarzających w życiu zawodowym i naukowym wiele możliwości. Z tego powodu są uważane za kierunek prestiżowy i dający wiele satysfakcji. Myślę, że sukcesem jest wykonywanie w życiu takiego zawodu, który nas fascynuje, ponieważ tylko wtedy czujemy się nie tylko spełnieni zawodowo, ale i szczęśliwi.

Porównywanie farmacji do alchemii jest w pewnym sensie uzasadnione. Choć wiedza farmaceutyczna nie jest obecnie tajemna i teoretycznie każdy może ją posiąść, to jednak adresowana jest głównie do tych osób, które wyróżniają się pewnymi cechami charakteru, predyspozycjami zawodowymi, a jednocześnie posiadają umysł otwarty na przyjmowanie dużej dawki wiedzy w tym zakresie.

Uzasadniony jest też pogląd, że farmaceutę można uznać za altruistę, ponieważ jego zadaniem jest dbanie o zdrowie i życie pacjenta. Pacjent w aptece oczekuje pomocy i wsparcia, zwłaszcza od farmaceuty, a ten ― podobnie jak lekarz ― jest zobowiązany wysłuchać go i przeanalizować jego sytuację związaną z leczeniem. Wtedy, w oparciu o zdobytą wiedzę i doświadczenie, doradza mu, jego poprawiając w efekcie stan jego zdrowia. Farmaceuta pomagając innym odzyskać zdrowie, może mieć poczucie, że jego praca i poświęcenie są zasadne i mają głębszy sens. Są pewnego rodzaju misją.

 

Czy istnieje jakiś katalog cech, w które powinien być wyposażony przyszły farmaceuta? Jakie umiejętności przydają się studentom farmacji już na pierwszym roku studiów?

Wielu farmaceutów po studiach trafia do aptek. Jest to trudna praca, ale dzięki temu absolwenci farmacji mogą wykorzystać swoją szeroką wiedzę i umiejętności. Trzeba jednak pamiętać, że praca farmaceuty narzuca konieczność ciągłego dokształcania się i podnoszenia kwalifikacji, z czym farmaceutapowinni liczyć się kandydaci na studia farmaceutyczne. Niezbędne jest stałe aktualizowanie wiedzy na temat pojawiających się nowych leków. Od farmaceuty wymaga się znajomości ich składu, zastosowania i dawkowania. Podczas pracy w aptece niezbędna okazuje się też zdolność łatwego nawiązania kontaktów, uczciwość i wiarygodność. Farmaceuta powinien wyróżniać się wielką empatią i serdecznością, pacjenta nieustannie mając na uwadze to, że najważniejsze jest dobro pacjenta. Ponadto, taką osobę musi cechować dokładność i odpowiedzialność, ponieważ farmaceuta wydając i sporządzając leki, odpowiada nie tylko za zdrowie, ale także życie pacjenta. W zamian za swój profesjonalizm słyszy często liczne podziękowania od pacjentów, budzi ich szacunek, uznanie oraz podziw.

 

kamila czarnecka łódź

 

W którym momencie edukacji zafascynowała się Pani chemią? Czy wybrany kierunek studiów stał się dla Pani ostatecznym celem? Czy wahała się Pani, wybierając swój wymarzony zawód?

Od kiedy pamiętam, interesowały mnie nauki przyrodnicze. Chemia zajmuje szczególne miejsce w moim życiu. Często zdarza się tak, że zainteresowania z czasów szkolnych nie mają odzwierciedlenia w dalszym życiu. Mnie udało się połączyć pasję z pracą i dlatego czuję się osobą szczęśliwą. Zawód farmaceuty wielu ludziom kojarzy się z pracą w aptece, ale dyplom ukończenia studiów farmaceutycznych daje szeroki zakres możliwości. To, jaką drogę absolwent wybierze, zależy wyłącznie od niego. Absolwenci Wydziału Farmaceutycznego pracują oczywiście w aptekach, ale pamiętać należy, że mogą również spełniać się w przemyśle, jednostkach związanych z administracją czy z szeroko pojętymi mediami (czasopisma i gazety związane z medycyną i farmacją). Ja wybrałam pracę twórczą, czyli projektowanie, opracowywanie i badanie nowych związków chemicznych o potencjale terapeutycznym w walce z chorobami cywilizacyjnymi.

 

Czy codzienne życie studenta farmacji było zgodne z oczekiwaniami osoby, która na nie wcześniej aplikowała? Czy kolejne lata na uczelni przyniosły trudne momenty, które zaskoczyły Panią jako studentkę?

Dla mnie studia na kierunku farmacja były okresem intensywnej, ponad pięcioletniej nauki. Podjęta przeze mnie ścieżka zawodowa nie należała do najłatwiejszych i tego się spodziewałam. Niemniej jednak okazało się, że im cięższa praca, tym większa nagroda. Wynagrodzeniem trudu była obrona pracy magisterskiej i uzyskanie wyczekiwanego tytułu magistra farmacji. Studia farmaceutyczne obejmują cały obszar wiedzy o leku, dając absolwentom przygotowanie teoretyczne i praktyczne do wykonywania zawodu farmaceuty. Zaskoczeniem dla mnie było to, że z roku na rok coraz łatwiej było przyswajać duży zakres materiału, a wiedza stawała się coraz bardziej ciekawa.

 

Czy Łódź jest dobrym miejscem, by zacząć swoją przygodę z chemią farmaceutyczną i przekształcać swoją pasję w karierę naukową lub zawodową ściśle związaną ze zdobytym wykształceniem?

Łódź jest w samym centrum Polski, w miejscu gdzie krzyżują się najważniejsze polskie autostrady. Jest jednym z najszybciej rozwijających się miast Polski, które ze swoim szczególnym charakterem wszechobecnej sztuki i kultury stało się centrum Europy. Łódź ma dostęp do lotniska międzynarodowego oraz węzła kolejowego, co jest korzystne ze względów logistycznych. Położenie Łodzi, jak również znaczna ilość firm farmaceutycznych i spożywczych w regionie powoduje, iż jest to idealne miejsce na rozpoczęcie, ale także kontynuowanie przygody z chemią i farmacją.


Który z projektów badawczych był/jest dla Pani największym wyzwaniem i źródłem wyjątkowej naukowej satysfakcji?

Do tej pory największym i najbardziej wymagającym wyzwaniem jest dla mnie realizacja grantu OPUS Narodowego Centrum Nauki. Jego celem jest przeprowadzenie badań z zakresu syntezy nowych hybryd, a następnie kompleksowanie otrzymanych związków z miedzią i galem w celu sprawdzenia ich potencjalnego zastosowania jako radiofarmaceutyków. Podczas pracy nad projektem określamy właściwości farmakologiczne i fizyko-chemiczne nowych substancji biologicznie czynnych w oparciu o testy in vitro i obliczenia komputerowe in silico jako potencjalnych leków w terapii i diagnostyce choroby Alzheimera. Otrzymane do tej pory wyniki są bardzo zadowalające i dają nadzieję na skuteczną walkę z tą niezwykle skomplikowaną chorobą oraz jej wczesne rozpoznawanie.

 

Pracuje Pani nad budowaniem korzystnych relacji między środowiskiem naukowym a biznesem, by stworzyć nowe możliwości dla rozwoju farmacji. Jakie wyzwania stoją przed naukowcem, który zaczyna komercjalizować swoje działania zawodowe i naukowe?

Farmaceuci to wysoko wykwalifikowani specjaliści, zajmujący się ochroną zdrowia publicznego, ale miejsce pracy znajdują nie tylko w aptece. Absolwenci tego kierunku mogą realizować się również w pracy badawczej nad opracowywaniem nowych leków, czy to na uczelniach, czy w firmach farmaceutycznych. Praca na uczelni różni się znacznie od pracy w firmie farmaceutycznej, dlatego niebywałym wyzwaniem dla każdego farmaceuty jest umiejętność spojrzenia na ten sam problem z wielu płaszczyzn (farmacji, medycyny, biologii, chemii itp.). Farmaceuta musi elastycznością być elastyczny, z łatwością dostosowywać się do różnych sytuacji oraz pracy umiejętnie organizować sobie czas pracy. Umysł otwarty na otaczający nas świat także przyda się w tym zawodzie.

 

Jakie korzyści dla rozwoju gospodarki może przynieść mariaż nauki z biznesem i co należałoby uczynić, by ten związek był trwały i udany?

Jak o każdy związek, tak również o ten należy dbać i pielęgnować go na każdym etapie rozwoju. Aby był długoletni i udany, trzeba rozumieć siebie nawzajem. Mimo różnych celów nauki i biznesu wzajemna pomoc, tolerancja i wparcie są bardzo ważne. Należy także uświadomić sobie, że jedno bez drugiego nie ma sensu istnieć, a wspólnym celem jest rozwój wiedzy i nauki, a tym samym polepszanie jakości życia.

 

Wspomina Pani często, że praca z dziećmi i studentami jest dla Pani bardzo inspirująca. Czy dydaktyka była jednym z powodów, dla których zdecydowała się Pani na karierę naukową, czy też radość z przekazywania wiedzy odkryła Pani z czasem?

Pracę z dziećmi zaczęłam w momencie podjęcia studiów. Dzieci dają mi dużo pozytywnej energii. Ponadto, moje życie nabiera sensu, jeśli jestem w stanie kogoś czegoś nauczyć i kiedy moja wiedza jest w odpowiedni, racjonalny sposób wykorzystywana.

 

Jest Pani współzałożycielką spółki spin-off Uniwersytetu Medycznego. W jaki sposób funkcjonują takie firmy i czym dokładnie zajmuje się ta założona przez krąg Pani przyjaciół?

Spółka o której mowa to start-up be.Q spółka z o.o. zajmująca się działalnością badawczo-rozwojową. Podstawą jej funkcjonowania jest działalność skierowana do sektora farmaceutycznego, kosmetycznego i spożywczego w zakresie doradztwa, szkoleń́, konsultacji, audytów jakościowych oraz analizy farmaceutycznej produktów leczniczych, suplementów diety, kosmetyków oraz żywności. Jednak głównym jej założeniem jest działalność badawczo-rozwojowa, mająca na celu komercjalizowanie nowoczesnych rozwiązań z pogranicza medycyny i farmacji. Innowacyjność́ całego przedsięwzięcia polega na niekonwencjonalnym podejściu do klienta celem zdiagnozowania jego potrzeb, aby móc przedstawić́ „produkt indywidualny” najwyższej jakości. W tym celu wykorzystujemy unikalne kompetencje członków zespołu, by zaproponować́ niestandardowe rozwiązania. Podstawą sukcesu jest zespół. Kompletując go, bierzemy pod uwagę wysokie kompetencje i umiejętności współpracowników.

 

Jakie jest największe naukowe marzenie Kamili Czarneckiej?

Moim marzeniem jest to, aby praca naukowa dawała mi tyle radości i satysfakcji jak dotychczas. Ważne jest dla mnie systematyczne komercjalizowanie osiągnięć i czynna współpraca z innymi ośrodkami naukowymi i firmami, aby osiągnąć wspólny cel.