BSH. Globalny organizm bijący łódzkim sercem

BSH. Globalny organizm bijący łódzkim sercem

Justyna Duda BSH

BSH. Globalny organizm bijący łódzkim sercem.

Branża AGD wydaje się być studnią bez dna, ponieważ zapotrzebowanie na artykuły z tego sektora nigdy nie zaniknie. Jakie wyzwania się z tym wiążą?

To prawda, że zapotrzebowania konsumentów utrzymują się na podobnym poziomie. Niemniej rynek jest pełen wyzwań. Pierwszym z nich są konsumenci, którzy oczekują, aby wyroby spełniały oczekiwaną jakość oraz były w przystępnej cenie. Kolejnym wyzwaniem, nie tylko dla branży AGD, jest pozyskanie i utrzymanie pracownika. Nie możemy zapominać również o naszej konkurencji, która także walczy o swoje udziały na rynku poprzez innowacyjne produkty. Co jeszcze? Na rynek wchodzi pokolenie Z, z odmiennymi wartościami niż poprzednicy. Jako firma, musimy się do tego przystosować.

 

BSH to światowy gigant. Czy oznacza to, że wejście w struktury firmy jest niezwykle trudne?

BSH globalnie zatrudnia ponad 60 tysięcy pracowników. Tak dużą firmę można porównać do ogromnego statku, który potrzebuje wiele czasu, aby zmienić kierunek rejsu. W dużych korporacjach, w których jest wielu interesariuszy, a struktura składająca się z dywizji oraz regionów, jest bardzo kompleksowa. BSH charakteryzuje się strukturą dywizjonalną. Potencjalnymi wadami zmiany takiej struktury na niższych poziomach jest fakt, że optymalizacja na poziomie jednostek organizacyjnych nie jest optymalizacją na wyższym poziomie czyli dla całego systemu. Dodatkowo usprawniając działania jednostki, może pojawić się niebezpieczeństwo mnożenia procedur, które mogą doprowadzić do likwidacji standardów działania.

 

Na jaką grupę pracowników jest największe zapotrzebowanie?

Według raportu „Barometr zawodów 2019” realizowanego na zlecenie Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej stały niedobór pracowników widać w 10 zawodach, w tym kilku które bezpośrednio dotykają BSH. Niemal w całym kraju brakować będzie: operatorów obrabiarek skrawających, robotników obróbki drewna i stolarzy, spawaczy, ślusarzy, elektryków, elektromechaników i elektromonterów, pracowników produkcji, a także kierowców z uprawnieniami do prowadzenia autobusów i ciężarówek powyżej 3,5 tony. To pokazuje, że jesteśmy świadkami dynamicznych zmian na rynku pracy. Pracodawcy muszą coraz bardziej się starać, by przekonać do siebie potencjalnych pracowników, oferując im nie tylko wyższe wynagrodzenia, ale również atrakcyjne benefity pozapłacowe.

 

Ile lat trwa Pani kariera w BSH i jak wyglądały jej początki?

W BSH pracuję 7 lat. Dołączyłam do zespołu w lipcu 2012 roku. Od samego początku związana jestem z Działem Zakupów Produkcyjnych. Swoją przygodę rozpoczęłam od praktyk, podczas których zdobyłam podstawową wiedzę z zakresu funkcjonowania firmy produkcyjnej oraz procesów związanych z zarządzaniem materiałami produkcyjnymi. Na co dzień pomagałam zakupowcom w wykonywaniu ich obowiązków. Były to zadania operacyjne, dzięki którym zdobyłam wiedzę z procesów zakupowych. Po roku pracy, otrzymałam możliwość samodzielnego zarządzania dostawcami, jako Junior Buyer. W moim portfolio opiekowałam się dostawcami zajmującymi się przetwórstwem tworzyw sztucznych. Trzy lata temu przeprowadziłam się do Wrocławia, otrzymując tym samym unikatową możliwość wzięcia udziału w projekcie otwarcia nowych Fabryk Piekarników i Chłodziarek w BSH. W nowej lokalizacji od podstaw rozwijałam Dział Zakupów Produkcyjnych.

 

Czym należy się wyróżniać, by rozpocząć i rozwijać karierę w Dziale Zakupów Produkcyjnych?

Najważniejszymi cechami są otwartość, komunikatywność oraz proaktywność rozumiana jako chęć działania. W pracy „zakupowca” codziennie spotykamy się z wieloma osobami, zarówno wewnątrz jak i spoza firmy. Dlatego też bardzo ważną cechą jest chęć pracy z ludźmi.

 

Wyróżnienie „Top Employer” nie bierze się znikąd… ?

BSH to firma, która dba o pracownika. Każdy na wstępie otrzymuje pakiet benefitów takich jak: opieka medyczna, dofinansowanie do posiłków, pakiet kafeterii. Dodatkowo pracownicy mają możliwość udziału w zajęciach z języków obcych oraz szkoleniach. Oprócz podstawowych benefitów, firma umożliwia rozwój na wielu płaszczyznach. Natomiast dla mnie najważniejszy jest fakt bezpośredniego włączenia pracowników w zmiany. Każdy ma wpływ na to jak będzie wyglądać przyszłość fabryk w Polsce.

 

Kilka rad dla tych, którzy chcieliby rozpocząć swoją karierę w BSH?

Doświadczenie jest ważne, natomiast najważniejsze jest odpowiednie podejście! Zachęcam, aby być otwartym, nastawionym pozytywnie na zmiany, elastycznym i proaktywnym. Spełniając te cechy i mając chęć do nauki, doświadczenie przyjdzie z czasem oraz ilością przeprowadzonych projektów czy rozwiązanych problemów.

 

Co niesie za sobą bycie częścią globalnego zespołu?

To możliwość pracy w interdyscyplinarnych zespołach z całego świata. Bycie ich częścią niesie za sobą wiele korzyści! Dla mnie najważniejsza jest wymiana doświadczeń i poglądów. Cieszę się również z faktu, że mogę połączyć moją pasję, jaką są podróże z wyjazdami służbowymi do innych lokalizacji.

 

Niemała grupa młodych ludzi boi się dołączyć do globalnego giganta, uważając że praca w ogromnej, międzynarodowej firmie to wyłącznie odpowiedzialność, obowiązki i terminy…

Każdy pracownik takiej firmy ma swój zakres odpowiedzialności oraz związane z nim obowiązki i zadania. Niemniej oprócz tego kryje się dużo więcej ciekawych możliwości. Praca może mieć różny charakter. Czasami wiążą się z nią zadania wymagające pracy samodzielnej, czasami będzie to praca zespołowa. W firmie dążymy do tego, aby zwiększać autonomię poprzez przekazywanie większej odpowiedzialności zespołom. Chcemy, aby specjaliści podejmowali ważne dla biznesu decyzje. Na co dzień jesteśmy również konfrontowani z wieloma wyzwaniami, co sprawia, że praca którą wykonujemy jest często nieprzewidywalna i ciekawa. Zawsze natomiast możemy liczyć na wsparcie przełożonego i kolegów z zespołu. Serdecznie zachęcam, aby się odważyć i spróbować czy ten styl nam pasuje.

 

BSH od wielu lat wspiera kształcenie zawodowe i techniczne. Skąd pomysł na taką formę zaangażowania?

Analizując rynek pracy, wiemy, że jest ciągłe zapotrzebowanie na specjalistyczne zawody, do których potrzebne jest wyksztalcenie techniczne. Dlatego też jesteśmy obecni w szkołach zawodowych, uczelniach wyższych, aby wspólnie kształcić przyszłe pokolenia dopasowując profil kandydata do potrzeb rynku. Aktywnie włączamy się w inicjatywy mające budować w społeczeństwie świadomość wartości kształcenia zawodowego, dostrzegamy jeszcze duże potrzeby w tym zakresie.

 

Wieloletnia współpraca z Politechniką Łódzką zaowocowała podpisaniem wyjątkowej umowy. Czym charakteryzuje się partnerstwo BSH i łódzkiej uczelni?

Rzeczywiście BSH już od wielu lat aktywnie wspiera edukację w regionie, również na poziomie szkolnictwa wyższego. Wyjątkowość współpracy z Politechniką Łódzką polega na szerokim zaangażowaniu firmy w dostarczanie studentom wielu okazji do uzupełniania nauki o praktyczne umiejętności budowane na bazie kontaktu z innowacyjnym przemysłem. Realizujemy obecnie we współpracy z Wydziałem Elektrotechniki, Elektroniki, Informatyki i Automatyki już II edycję studiów w formule dualnej Mechatronika pod patronatem BSH, chętnie zapraszamy studentów na warsztaty z naszymi ekspertami czy na praktyki studenckie. Wspomniana umowa zakłada również zacieśnianie współpracy na polu projektów badawczo-rozwojowych, których zdecydowanie będzie przybywać chociażby ze względu na otwarcie w październiku b.r. nowego Centrum R&D BSH w Łodzi.

 

3 wyrazy, które najlepiej oddadzą charakter pracy w BSH?

Dynamika, różnorodność, rozwój.

Komentarze (0)