Czy optymizm pomaga w byciu liderem? Jak łączyć efektywnie ze sobą różnorodne aktywności zawodowe? Jak radzić sobie skutecznie z zawodową presją? Na te i inne pytania odpowiada w rozmowie z nami Justyna Kierska - Shared Service Center Transformation Manager oraz wykładowczyni UŁ w jednym.
Jak zaczęła się Pani przygoda z prowadzeniem zajęć na uniwersytecie?
Zajęcia na Uniwersytecie zaczęłam prowadzić rok po tym, jak sama zostałam absolwentką. Przyszłam na rozmowę z jednym z wykładowców, ponieważ chciałam dowiedzieć się więcej na temat możliwości pisania pracy doktorskiej, a wyszłam z propozycją poprowadzenia zajęć.
To zasługa dr Jerzego Czarneckiego, który podarował mi tę szansę i uwierzył we mnie. Pracowałam już wtedy w jednej z firm BPO i moim zadaniem było pokazanie praktycznej strony tego, co opisane jest w książkach.
Jaki jest cel zajęć Businnes Environment
Tematem przewodnim zajęć Business Environment jest, jak sama nazwa wskazuje, środowisko biznesowe. Skupiamy się na tym, aby przeanalizować i zrozumieć, co tworzy to środowisko dla danej organizacji.
Celem jest to, aby pokazać jak dynamiczne są zmiany zachodzące wewnątrz i na zewnątrz organizacji oraz to, jak na nie reagować. Ja ze swojej strony dzielę się przykładami z życia zawodowego, obrazując tym samym teoretyczne zagadnienia praktyką.
Studenci, z którymi miałam okazję pracować przez te lata bardzo inspirowali mnie swoimi pomysłami i świeżym, zupełnie nowym spojrzeniem na to, jak firma może poradzić sobie w sytuacji kryzysowej.
Na co dzień pracuje Pani w Barry Callebaut jako Shared Service Center Transformation Manager. Na czym dokładnie polega Pani pracy?
Moja praca polega na wspieraniu organizacji w jej rozwoju, dążeniu do bycia lepszą. Razem z zespołem wspomagamy nasze centrum w wielu inicjatywach takich jak: budowanie strategii centrum i kultury organizacyjnej po projekty wdrażające usprawnienia i tranzycje usług z innych lokalizacji do Polski.
Fundamentalnym zadaniem mojej pracy jest negowanie statusu quo. Nieustannie poszukujemy i wdrażamy rozwiązania, które sprawią, że procesy i technologia pozwolą nam zwiększać jakość naszej pracy oraz jej efektywność, skupiając się na wartości, jaką niesie dany obszar usług serwisowych.
Z jakimi wyzwaniami zawodowymi spotyka się Pani najczęściej?
Presja czasu i opór na zmianę, a jeśli połączymy te dwa elementy razem, to czekające nas wyzwanie możemy wziąć za pewnik. Zdarza się, że presja zrealizowania inicjatywy, w krótkim czasie jest bardzo duża.
Chcemy zrobić coś szybko, bo wiemy, że efekt finalny przyniesie nam określone zyski. Problem pojawia się wtedy, kiedy określona ilość czasu nie pozwala nam w pełni zaangażować osób, na które dana inicjatywa wpływa.
Czy ma Pani jakieś sposoby na radzenie sobie z zawodowym stresem?
Pierwszy z nich, pragmatyczny, a zarazem służący temu, aby stres zamienić na motywator do działania: rozmowa z osobami o podobnych doświadczeniach, konsultowanie, słuchanie i uczenie się jak poradzili sobie w sytuacjach „bez wyjścia”.
Posiadanie w swoim otoczeniu takich osób to ogromny skarb i cieszę się, że mogę zaliczyć się do grona tych szczęśliwców. Drugi to czas spędzony z rodziną – oderwanie myśli od tego, co stresujące, najlepiej na krótkim weekendowym wyjeździe, wtedy świetnie ładuję akumulatory.
Pani zawodowe aktywności wiążą się głównie z byciem liderem. Czy są jakieś predyspozycje, które pomagają Pani w tej pracy?
Mocno wierzę, że kształtuje nas wiele czynników. Są to zarówno pozytywne, jak i negatywne doświadczenia z naszymi własnymi liderami, wszystko to, co robimy inwestując w swój rozwój oraz feedback, który otrzymujemy.
To, co zrobimy z takim bagażem doświadczeń, wpływa na to jakim liderem jesteśmy dziś i jakim będziemy jutro.
Tym, co bez wątpienia pomaga, jest optymizm. Wielokrotnie pozytywne nastawienie pomogło mi zbudować relacje z innymi.
Skończyła Pani dwa różne kierunki studiów. Czy na co dzień wykorzystuje Pani kompetencje, które otrzymała podczas ich trwania?
Studia Business Management dały mi przede wszystkim ogromną motywację do działania i samorozwoju. Omawiane tematy zainspirowały do szukania odpowiedzi na wiele pytań samemu, nie dawały gotowych rozwiązań i szablonu do zastosowania w życiu zawodowym.
Bardzo często na spotkaniu zadaję pytania, które sama słyszałam kilkanaście lat temu, a dziś są dla mnie początkiem konstruktywnego dialogu.
Studia z finansów i rachunkowości pozwoliły mi zdobyć twarde kompetencje przydatne na co dzień, takie jak analiza i tworzenie budżetów i business casów.
Jakich rad udzieliłaby Pani studentom, którzy chcieliby połączyć studia z zawodowym rozwojem?
W moim przypadku praktyki, na które dostałam się jeszcze będąc studentką, były strzałem w dziesiątkę.
W mojej ocenie nie ma lepszej drogi, aby zrozumieć gdzie czujemy się dobrze, czego powinniśmy się jeszcze nauczyć i gdzie chcemy być za jakiś czas niż spróbowanie tego na własnej skórze.