Nordea – miejsce pracy w skandynawskim stylu!

Nordea – miejsce pracy w skandynawskim stylu!

NORDEA

Nordea – miejsce pracy w skandynawskim stylu!

Jest 6:30. Dzwoni budzik, więc podnoszę leniwie głowę. Wypijam szklankę wody, do kielicha blendera wrzucam liście szpinaku, jabłko, dolewam sok z cytryny. To wariant na lato, bo w zimie zwykle mieszam masło orzechowe z mlekiem. Pijąc wybieram stylizację na dziś. Jesteśmy back office’m, co pozwala na dużą dowolność. W szafie nie czeka rząd jednakowych koszul ani ołówkowych spódnic. W lodówce są za to przygotowane dzień wcześniej pudełka z jedzeniem na cały dzień. Często się zdarza, że poza wspólnym lunchem, mam możliwość zjedzenia drugiego śniadania przy komputerze.

Wsiadam na rower, rzucam okiem na niebo – jeśli jest słonecznie, wybieram dłuższą drogę. Taką drobną przyjemnością mogę nastroić się pozytywnie na cały dzień, ponieważ nie ma znaczenia, czy przyjdę do biura za piętnaście ósma, czy po ósmej pięć. Widełki czasowe rozpoczęcia pracy zostały uzgodnione z przełożonymi, a codzienne funkcjonowanie w dużej mierze opiera się na wzajemnym zaufaniu. Nie odbijamy przysłowiowej karty, ale każdy pracownik odpowiada za rzetelne wywiązywanie się z ośmiogodzinnego dnia pracy. Ta elastyczność jest bezcenna nie tylko dla rozmarzonych singielek, ale przede wszystkim dla rodziców, którzy zwykle muszą pogodzić mnóstwo obowiązków. Niesamowite móc udać się do lekarza lub urzędu bez konieczności korzystania z całodniowego urlopu.

Praca w kulturze skandynawskiej to nawet w przypadku dużej organizacji zupełnie inna bajka niż mroczne opowieści o wielkomiejskich korporacjach. Już sam humorystyczny początek tego tekstu świadczy o towarzyszącej pracownikom sporej dawce luzu. Ludzie przychodzą do pracy uśmiechnięci i zadowoleni. Nie ma ani stresogennej atmosfery, ani tykającego nad głową zegara, mierzącego szybkość wykonywanych zadań. Zamiast tego panuje kultura dialogu i zaufania, które dotyczą pracowników na każdym szczeblu. Przede wszystkim zwracamy się do siebie po imieniu, co burzy wiele murów i skraca dystans. Można tu bez zadęcia pożartować z każdym, bez względu na to czy jest liderem zespołu, kierownikiem departamentu, czy szefem wszystkim szefów, jak z przymrużeniem oka nazywamy czasem dyrektora generalnego.

Na spotkania przychodzimy oczywiście z planem i kawą. W sezonie także z truskawkami. Wszelkie działania i projekty są szczegółowo omawiane przed wprowadzeniem w życie, a spotkania przybierają formę rozmów, nie monologów. Świadomość posiadania wpływu podnosi morale pracowników oraz zwiększa poczucie solidarności. A wracając do śniadania i porannych rytuałów. Właśnie dzięki zaangażowaniu i wypowiadaniu naszych oczekiwań cieszymy się nową aromatyczną kawą, pochodzącą z lokalnej palarni. Dostawca i rodzaj ziaren został wybrany przez załogę 2000 osób w wyniku głosowania poprzedzonego tygodniowymi testami i degustacją. Chcieć znaczy tutaj móc.

Możemy wybierać nie tylko kawę, ale przede wszystkim indywidualne drogi rozwoju wewnątrz organizacji. Oprócz podstawowego podziału na ścieżkę liderską oraz specjalistyczną, istnieje gama niezliczonych możliwości poruszania się w kierunku poziomym pomiędzy departamentami. Bez względu jednak na strukturę to zawsze pracownik powinien mieć pomysł na siebie. Zadowolony człowiek, wykonujący swoją pracę z pasją i traktujący cele personalnie, ponieważ sam je wybrał, jest dla pracodawcy nieoceniony. Z tego powodu Nordea zachęca pracowników do tworzenia własnych inicjatyw i projektów, dodających wartość do codziennych obowiązków. Taki pomysł z pułapu projektu może urosnąć nawet do rangi stanowiska.

Inną odsłoną kultury opartej na dialogu jest zwyczaj otrzymywania i dostarczania feedbacku. Oznacza to, że oceniamy nie tylko miejsce pracy, ale i siebie nawzajem. Uczymy się jak prosić o informacje zwrotne, jak formułować konstruktywne oceny oraz jak z nimi pracować. Wierzymy, że przepływ informacji i wymiana punktów widzenia pomaga rozwijać się i wzrastać. Obserwuję, że działa to doskonale, a pracownicy są skorzy do dostrzegania wkładu i zaangażowania innych. Z feedbackiem pracujemy nie tylko przy okazji kwartalnych przeglądów z przełożonym, ale codziennie. Komentarze każdorazowo traktujemy jako rozwijające wskazówki, a nie kąśliwe uwagi. Dbamy nie tylko o przekazywanie informacji, ale także o ich jakość. Starannie dobieramy słownictwo przy okazji wyrażania opinii oraz w korespondencji z kontrahentami. Emocje trzymamy na wodzy, co jest znamienne dla kultury Skandynawów. Pomaga to zachować profesjonalizm w każdej sytuacji i łączyć go ze swobodną atmosferą.

Pracuję w Nordea od pół roku. Tak bardzo wchłonęło mnie środowisko tych wspaniałych ludzi, że z jednej strony czas płynie szybko, z drugiej czuję jakbym była tu od zawsze. Wewnętrzna polityka firmy w połączeniu ze skandynawską kulturą pracy tworzy naprawdę przyjazne środowisko. Zamiast stereotypowego mrowiska mamy tutaj mieszankę nietuzinkowych osobowości z Polski, Skandynawii i innych zakątków świata, dzielących się każdego dnia energią i dostarczających najwyższej jakości usługi dla klientów.

 

autor Ewelina Sypek

 

Komentarze (0)