Rekrutacja nie taka straszna, jak ją malują

Rekrutacja nie taka straszna, jak ją malują

comarch praca

Rekrutacja nie taka straszna, jak ją malują

Każdy z nas zapewne nie raz odczuwał stres przed rozmowami kwalifikacyjnymi. W głowie pojawia się mnóstwo pytań – jak najlepiej się zaprezentować, czy otwarcie mówić o oczekiwaniach finansowych, jaki strój będzie najodpowiedniejszy. O tym, jak najlepiej przygotować się do rozmów kwalifikacyjnych radzi Paulina Bis, specjalista ds. rekrutacji w Comarch.

 

Pamięta Pani swoją pierwszą rozmowę rekrutacyjną w roli rekrutera i jakie uczucia jej towarzyszyły?


Pierwszą rozmowę pamiętam doskonale. Była prowadzona w ramach rekrutacji na staż biznesowy w Comarch, który miałam okazję koordynować. Poszukiwaliśmy młodych, ambitnych i zdolnych. Sama byłam wówczas studentką ostatniego roku studiów, więc początkowo czułam zdenerwowanie i niewielki stres. Osoby, z którymi miałam okazję rozmawiać były na początku swej kariery zawodowej, dokładnie jak ja. Z drugiej strony, kilka miesięcy wcześniej to ja byłam kandydatem ubiegającym się o pracę, więc łatwiej było mi moderować rozmowę w taki sposób, by moi rozmówcy czuli się swobodnie i komfortowo.

 

Czy istnieją grzechy główne osób, ubiegających się o pracę? Czego absolutnie nie wolno nam robić, chcąc otrzymać stanowisko?


Według mnie grzechem głównym jest lekceważący stosunek kandydata wobec potencjalnego pracodawcy. Przejawia się on między innymi przez nieprzygotowanie do rozmowy, czy brak podstawowej wiedzy na temat firmy i profilu jej działalności. Dla potencjalnego pracodawcy jest to znak, że prawdopodobnie kandydatowi nie zależy na pracy. Niedopuszczalne jest również spóźnienie na pierwsze spotkanie z potencjalnym pracodawcą. Jeżeli zdarzy nam się sytuacja losowa, przez którą na rozmowie nie zjawimy się punktualnie, ważne, by niezwłocznie poinformować rekrutera o spóźnieniu.

 

Jak często zdarza się, że przesłane CV odbiega od prawdy?
 

Kandydatom zdarza się przesłać CV z nieprawdziwymi informacjami, jednak nie są to częste przypadki. Najczęściej kandydaci zawyżają poziom znajomości języka obcego, wydłużają okresy zatrudnienia, bądź zmieniają zakres dotychczasowych obowiązków. W CV programistów aplikujących do Comarch, które regularnie czytamy, wymienione są długie listy technologii. Jest to zastanawiające, tym bardziej, gdy jest to CV studenta IV-V roku bez doświadczenia. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej bardzo łatwo zweryfikować to, że kandydat w CV umieścił nieprawdziwe informacje. Warto więc dbać o to, aby to, co piszemy, nie rozmijało się z prawdą oraz było zgodne z naszymi doświadczeniami.

 

Czy jeśli przyjdę na rozmowę rekrutacyjną w trampkach i koszulce z ulubionym bohaterem komiksu od razu zostanę skreślony z listy osób ubiegających się o pracę? Jak odbiera się ubiór osoby starającej się o stanowisko?
 

Pierwsze wrażenie, jakie zrobimy podczas rozmowy kwalifikacyjnej, jest bardzo istotne. Wspomniane trampki i koszulka zakładane na rozmowę nie na każdym stanowisku będą dobrze postrzegane. To oczywiste, że od kandydatów aplikujących na stanowiska, w których dużą część czasu pracy będą spędzali z klientem, na spotkaniach biznesowych czy konferencjach wymaga się dobrej prezencji. Na pozostałych stanowiskach, gdzie kontaktu z klientem jest mniej, wystarczy pomyśleć o tym, by na rozmowie wyglądać schludnie i aby strój pasował do naszej osoby. Musimy czuć się wygodnie i swobodnie. Ważne również, by nadruk na koszulce nie odwracał uwagi rozmówcy, od tego, co mówimy.

 

Istnieje zasada, że podczas rozmowy rekrutacyjnej nie powinno wypowiadać się negatywnie o poprzednim pracodawcy. Dlaczego?
 

Wypowiadanie się negatywnie o byłym pracodawcy tak naprawdę mówi źle o nas samych. Dla rekrutera jest to sygnał, że nowego pracodawcę również możemy stawiać w złym świetle. Dyskredytowanie poprzedniego przełożonego może sprawić, że będziemy postrzegani jako osoby trudne we współpracy grupowej. Dodatkowo nigdy nie wiemy, kto jest naszym rozmówcą. Być może rekruter zna naszego byłego pracodawcę lub sam miał okazję u niego pracować.

 

Pytania o warunki finansowe bywają nierzadko dość krępujące dla osób rekrutowanych. Czasami nawet boją się, że zbyt wysokie wymagania mogą odstraszyć potencjalnego pracodawcę. Czy istnieje złoty środek na rozwiązanie takiego problemu? Jak określić swoje oczekiwania, by każda ze stron była usatysfakcjonowana?
 

Temat wymagań finansowych podczas rozmowy kwalifikacyjnej jest jej nieodzowną częścią. Ważne, by do takiego pytania odpowiednio się przygotować. Określić, jakie tak naprawdę są nasze oczekiwania, a następnie skonfrontować je ze swoimi umiejętnościami i doświadczeniem. Warto zastanowić się, co, prócz korzyści finansowych, chcemy zyskać w nowej pracy i jaka jest to dla nas inwestycja w przyszłość. Jeśli obawiamy się, że nasze wymagania mogą odstraszyć potencjalnego pracodawcę, podajmy przedział kwotowy zgodny z naszymi oczekiwaniami. Dodajmy również, że jesteśmy otwarci na negocjacje oraz propozycje.

 

Czy możliwe jest odpadnięcie z procesu rekrutacji z powodu zbyt niskich oczekiwań finansowych?

 

Jeżeli w formularzu aplikacyjnym kandydat podał zbyt niską kwotę, rekruter może być zaskoczony, a nawet zdezorientowany. Zbyt niskie wymagania finansowe mogą podważyć kompetencje i doświadczenia, którymi chwalimy się w CV. Warto jednak zaprosić takiego kandydata na rozmowę kwalifikacyjną, by miał okazję wyjaśnić i przybliżyć powody podania niskiej kwoty. Może okazać się, że kandydat inaczej wyobrażał sobie zakres obowiązków na danym stanowisku, bądź zwyczajnie nie zna sytuacji na rynku, bo pracował w mniejszym mieście lub firmie o innej specyfice.

 

Oczekiwanie na odpowiedź bywa stresujące. Czy możemy pierwsi chwycić za słuchawkę i zapytać o wyniki rekrutacji, czy też jest to źle widziane albo odbierane jako akt desperacji?

 

Już podczas rozmowy kwalifikacyjnej powinniśmy pamiętać o tym, by ustalić z potencjalnym pracodawcą termin, do którego otrzymamy wynik rekrutacji. Jeżeli dzień, w którym powinniśmy uzyskać odpowiedź minął, a rekruter nadal się z nami nie skontaktował, lepsze od telefonu jest napisanie maila z pytaniem o wynik rozmowy. Często okazuje się, że nie mamy bezpośredniego numeru telefonu do rekrutera albo też przeprowadzenie takiej rozmowy wywołuje u nas stres. Mail w grzecznym tonie będzie najlepszym rozwiązaniem.

 

Na co pracodawcy zwracają uwagę podczas spotkania rekrutacyjnego? Czy tylko wiedza jest przepisem na sukces?
 

Przede wszystkim dobra energia, pozytywne nastawienie i pewność siebie. Musimy pamiętać o tym, że na rozmowę przyszliśmy, by dostać tę pracę – potencjalnemu pracodawcy zależy zaś, by znaleźć odpowiednią osobę na to stanowisko. Rekruter na pewno odniesie lepsze wrażenie, rozmawiając z osobą pogodną, opanowaną i pewną swej wartości.

 

Komentarze (1)

Kamil96 odpowiedz

Ehh chciałbym trafić na taką rekruterke, do tej pory trafiałem na same przypadkowe osoby a tutaj widać ze Pani wie o czym mówi, super!