5 najgłupszych rzeczy, które można powiedzieć podczas rozmowy kwalifikacyjnej
Proces rekrutacyjny jest stresujący dla obydwu stron. HR-owcy czują presję, bo muszą zatrudnić jak najlepszego pracownika, zaś kandydaci czują się niemalże jakby byli przesłuchiwani. Liczy się każde ich słowo. Prawie każdy z nas ma w pamięci pytanie, na które źle odpowiedział, albo takie, którego zadać zapomniał, mimo że powinien. Lub po prostu gafę jak chociażby zbyt szybkie przejście do pytania o zarobki, bardzo niepochlebne wypowiedzi na temat byłego pracodawcy i niewybaczalne przepraszam, muszę odebrać ten telefon.
Po prostu potrzebuję pracy
Firmy poszukują ludzi, którzy naprawdę chcą pracować na danym stanowisku i planują związać się z daną firmą na dłużej. Lojalność to jedna z najbardziej cenionych cech. A taka deklaracja raczej nie świadczy o tym i nie przemawia za nimi.
Co będę z tego miał?
To pytanie wypowiedziane w jakiejkolwiek formie brzmi dla rekrutera odstręczająco. Oczywiście nie ma nic złego w pytaniu o to, co pracodawca oferuje na danym stanowisku lub jaka kultura organizacyjna panuje w firmie. Jednak jeśli na wstępie padają bardzo roszczeniowe stwierdzenia, dla osoby prowadzącej rekrutację jest to niepokojący sygnał. Takie kwestie lepiej poruszyć na późniejszym etapie rekrutacji i to w sposób dyplomatyczny – przestrzega Małgorzata Majewska, ekspert portalu monsterpolska.pl.
Mam też rozmowę w…
Nie powinieneś wspominać o innych rozmowach kwalifikacyjnych. Rekruter powinien czuć, że firma dla której pracuje, jest dla Ciebie wyjątkowa. Jeżeli powiesz, że za chwilę masz spotkanie w innej korporacji, sprawisz że straci on Tobą zainteresowanie. Nikt nie będzie walczył o Twój entuzjazm. Nawet jeżeli niechcący wspomnisz o innych rekrutacjach, w których uczestniczysz, postaraj się, aby było jasne, że to na pracy właśnie w tym konkretnym miejscy zależy Ci najbardziej.
Brak pytań
Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla odpowiedzi nie mam żadnych pytań. Celem rozmowy kwalifikacyjnej jest sprawdzenie nie tylko tego, czy jesteś odpowiednim kandydatem na dane stanowisko, ale też czy jest to stanowisko, na którym chciałbyś pracować. Jeżeli naprawdę nic nie przychodzi Ci do głowy, zapytaj czy w Twojej aplikacji jest coś, co rekruter chciałby poruszyć, a o co do tej pory jeszcze nie zapytał. Warto zapytać też o coś, co dowiedzie, że posiadasz dużą wiedzę na temat danej firmy, np. o ostatnią akcję społeczną, w którą się zaangażowała, nowy duży projekt – sugeruje Małgorzata Majewska, ekspert portalu monsterpolska.pl. Pytania na na rozmowie kwalifikacyjnej to dowód zainteresowania daną ofertą.
Przekręcenie nazwiska
Przed rozmową o pracę upewnij się trzy razy, że wiesz jak dokładnie nazywa się rekruter i stanowisko, na które aplikujesz. Nie ma chyba gorszego sposobu na zrobienie negatywnego pierwszego wrażenia niż podanie błędnych danych osoby, z która mamy spotkanie na recepcji. To dowód na brak przygotowania i profesjonalizmu.
Tekst Ekspercki: Monster Polska
