Młodzi ludzie bardzo często miewają obawy z powodu braku doświadczenia. W jaki sposób można je nabyć, chcąc rozpocząć, a potem rozwijać karierę w audycie?
Bartek Skwierczyński: Na początku kariery zdecydowanie ważniejsze od doświadczenia są cechy takie jak zaangażowanie, chęć korzystania z nowych technologii czy wychodzenie z własną inicjatywą. Poza tym, praktyki w dziale audytu są dla niektórych pierwszym doświadczeniem z pracą na pełen etat. Dlatego po rozpoczęciu pracy firma oferuje szerokie szkolenia wprowadzające, dzięki czemu łatwiej odnaleźć się w nowym otoczeniu.
Czy aby pracować w audycie należy ukończyć konkretne, jasno określone studia?
Jeśli chodzi o studia to wiedza w zakresie finansów i rachunkowości jest potrzebna i pomaga w pracy. Jednak dla kontrastu mogę podać przykład osoby, która przyszła na rekrutację do PwC po skończonych studiach architektonicznych, ale dzięki swojemu zaangażowaniu i chęci nauki szybko zdobyła niezbędną wiedzę i świetnie się odnalazła w audytowym świecie.
Jak wygląda ścieżka kariery? Od czego zazwyczaj musimy zacząć swoją przygodę, a co może znajdować się na jej szczycie?
Ja zaczynałem karierę w PwC jako praktykant w dziale audytu, a było to jeszcze w trakcie studiów na Uniwersytecie Łódzkim. Praktyki trwały około czterech miesięcy, a po nich otrzymałem ofertę pracy na stanowisku konsultanta. Po dwóch latach awansowałem na starszego konsultanta, a później na managera. Trudno natomiast mówić o szczycie kariery, ponieważ istnieje wiele ścieżek, którymi możemy podążać. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zacząć od audytu, a po kilku latach realizować się w doradztwie biznesowym albo w dziale podatków. Dziś realizujemy też coraz więcej interdyscyplinarnych projektów. Także jeśli na jakimś etapie kariery okaże się, że inne obszary są dla nas bardziej interesujące, to mamy wiele możliwości, z których możemy skorzystać.
Przeciętny Kowalski wyobraża sobie pracę audytora jako dość monotonną. Czy spotkałeś się z jakimiś mitami, bądź stereotypami związanymi ze swoim zawodem?
Mówiąc: „audyt” albo „audytor” często do głowy przychodzi nam słowo „kontrola”, które nie kojarzy się zbyt pozytywnie – w końcu nikt nie lubi być kontrolowany i sprawdzany. Ale warto zauważyć, że audyt zewnętrzny nie polega na znalezieniu wszystkich błędów i nieprawidłowości, a następnie wskazaniu winnych. Celem badania jest sprawdzenie danych w sprawozdaniu finansowym oraz znalezienie elementów w procesach wewnętrznych, które można poprawić lub usprawnić. W ramach audytów wspieramy spółki swoim doświadczeniem i spostrzeżeniami. Nasze procedury dotyczą przede wszystkim sprawdzenia zgodności sporządzonego sprawozdania z obowiązującym daną firmę ustawodawstwem i standardami rachunkowości.
Według raportu „Forbes”, za kilka lat zawód audytora będzie jednym z najbardziej pożądanych. Jeśli to prawda, to czy wiąże się z tym jakieś ryzyko? Na przykład przepełnienie rynku?
Głównym ryzykiem - ale też jednocześnie szansą dla kandydatów – jest to, że audyt tak samo jak inne dziedziny ewoluuje. Przed rokiem 2000 większość badań było wykonywanych ręcznie na papierze, ludzie używali faksów do przesyłania istotnych danych, a biurka w trakcie audytu uginały się od stosów dokumentów. Od tamtego czasu audyt mocno się zmienił, a musimy pamiętać, że nie był to bardzo długi przedział czasowy. Obecnie znacząca część dokumentów jest w formie elektronicznej, duża część procesów wewnętrznych jest automatyczna, co spowodowało konieczność zmiany podejścia do wykonywania audytów. Przyszłość spowoduje jeszcze większą automatyzację procesów przez co audytorzy będą musieli dostosować się do nowego otoczenia.
Młodzi ludzie potrafią niejednokrotnie zmieniać decyzje i plany, a nawet jeśli już przystają przy pewnym założeniu, to nie mogą pozbyć się wątpliwości. Jak mogę się przekonać, że audyt to coś dla mnie? W jaki sposób sprawdzić, czy się do tego nadaję?
Proponuję zaaplikować do nas i spróbować. Już w trakcie rekrutacji dajemy możliwość “spróbowania” audytu w praktyce. Praktyki będą najlepszym rozwiązaniem jeśli ktoś jeszcze szuka swojej drogi i nie jest pewny co chciałby robić w życiu.
Warunki konieczne do bycia idealnym audytorem, to?
Przede wszystkim trzeba lubić pracę z ludźmi. Audyt nie jest zawodem polegającym tylko na siedzeniu przy komputerze i przerzucaniu stosów dokumentów. Z jednej strony pracujemy z zespołem audytowym, nierzadko kilku czy kilkunastoosobowym, gdzie bieżąca komunikacja jest bardzo ważna. Po drugiej stronie mamy klienta, którego audytujemy - spotykamy się z osobami pracującymi w badanej przez nas firmie. Są to zarówno pracownicy działu księgowości i finansów, ale też innych np. zakupów, sprzedaży czy IT. Nie zapominajmy także o twardych kompetencjach, na czele z umiejętnościami logicznego myślenia i wyciągania wniosków. Idealny audytor potrafi też szybko odnaleźć się w zróżnicowanym otoczeniu, ponieważ każdy klient jest inny.
Pytając kilka przypadkowych osób o to, czy wiedzą na czym polega praca audytora, zapewne część z nich powiedziałaby, że na przeglądaniu dokumentów i dodawaniu liczb. Czy możesz podzielić się jakąś nietypową/ciekawą historią dotyczącą audytu?
Ciekawych i nietypowych historii było sporo. Zaczynając od audytu spółki w likwidacji, gdzie w zespole audytowym było więcej osób niż pracowało w spółce (razem z ochroniarzem), kończąc na próbach przypomnienia sobie wzoru na pole walca żeby w trakcie inwentaryzacji policzyć ilość ziarna w silosie. Najbardziej zapamiętałem jednak sytuację, w której panie księgowe skończyły pracę, zamknęły ciężkie metalowe drzwi na cztery spusty i poszły do domu. Zapomniały one niestety o zespole audytowym, który pracował w innej części budynku i został uwięziony w spółce. Udało się ostatecznie skontaktować z panią z kluczami i uwolnić zespół, choć wizja pozostania na noc w ciasnym pokoju była nieciekawa.
Ile osób zadało Ci pytanie pokroju: „Jesteś audytorem. Czyli czym tak naprawdę się zajmujesz?”.
Co ciekawe najczęściej tego typu pytania słyszałem od klientów, którzy nie byli wcześniej audytowani w ogóle, albo byli wcześniej badani przez mniejszą firmą audytorską i zastanawiali się, czy coś się zmieni. Odpowiadając krótko – celem audytora jest w większości przypadków zbadanie sprawozdania finansowego. Zakres obowiązków jest naprawdę szeroki, mamy co prawda powtarzalne procedury, ale stanowią one tylko część naszej pracy. Wydaje mi się, że ogólne wyobrażenie jest takie- a przynajmniej ja takie miałem, zanim zacząłem pracę audytora, że to nudne, powtarzalne i męczące dla innych zajęcie. Obecnie absolutnie nie mogę się z tym zgodzić. Już pierwszy rok pracy skutecznie zweryfikował u mnie te poglądy.
Zgoda. Twarde kompetencje to podstawa.:)