Terminy rekrutacji na studia Drzwi otwarte na uczelniach Terminy matury Terminy egzaminu ósmoklasisty
17.09.2025
Walka o życie z perspektywy wojennej i powojennej
Omów zagadnienie na podstawie Zdążyć przed Panem Bogiem Hanny Krall. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.
Walka o życie stanowi jeden z najważniejszych tematów literatury i historii XX wieku, naznaczonego doświadczeniami wojny oraz traumy powojennej. Perspektywa wojenna ukazuje sytuacje graniczne, w których ratowanie drugiego człowieka wymagało nie tylko odwagi, ale i rezygnacji z własnego bezpieczeństwa. W takich okolicznościach wartość życia bywała kwestionowana, a jego obrona – heroizmem.
Z kolei w perspektywie powojennej walka o życie przybiera inny wymiar: nie chodzi już o bezpośrednie ocalenie od śmierci fizycznej z powodu zagrożenia wojennego, ale o ratowanie każdego ludzkiego życia i ocalenie sensu istnienia.
TEZA: Walka o życie z perspektywy wojennej i powojennej to dwa odmienne spojrzenia na los człowieka, wynikające z różnego kontekstu historycznego i egzystencjalnego. W czasie wojny ratowanie życia staje się gestem bezcennej odwagi i buntu wobec pogardy dla ludzkiego istnienia, natomiast w czasach pokoju nabiera znaczenia moralnego i duchowego, będąc wyrazem troski o życie każdej jednostki i człowieczeństwo.
Literatura, zwłaszcza ta powstająca w XX wieku, ukazuje, że choć te perspektywy różnią się znacząco, to łączy je przekonanie, iż życie ludzkie ma wartość absolutną i niepodlegającą relatywizacji.
Sprawdź wyszukiwarka kierunków studiów
Dalsza część artykułu pod reklamą
Problem walki o życie doskonale ukazuje reportaż Hanny Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem”, będący zapisem rozmowy z Markiem Edelmanem – ostatnim przywódcą powstania w getcie warszawskim. Utwór przedstawia dwa porządki czasowe: doświadczenia wojny, kiedy Edelman żył w warszawskim getcie i uczestniczył w powstaniu, oraz czasy powojenne, kiedy został lekarzem – chirurgiem, ratującym życie podczas eksperymentalnych operacji na otwartym sercu. Na pierwszy rzut oka to dwa światy przedstawiające zupełnie różne doświadczenia.
Jednak w toku rozmowy okazuje się, że łączy je to samo pytanie o wartość ludzkiego życia i granice możliwości w walce o jego ocalenie. Życie w getcie warszawskim było właściwie pozbawione nadziei – ludzie umierali z głodu na ulicach, a masowe deportacje do Treblinki oznaczały pewną śmierć. W tej sytuacji walka o życie przybierała różne formy: czasami była to desperacka próba ocalenia jednostek, czasami wybór godnej śmierci w walce, zamiast upokarzającego końca w komorze gazowej.
Powstanie w getcie miało więc wymiar zarówno heroiczny, jak i tragiczny – było aktem odwagi, ale także świadomym wyborem sposobu umierania. Edelman wielokrotnie podkreśla, że mimo ogromnej chęci ratowania ludzi, najczęściej nie było to możliwe. Wspominał: „A taka rzecz – kiedy się widzi czterysta tysięcy ludzi odsyłanych do gazu – może człowieka załamać.” Jego praca gońca w szpitalu polegała na wyprowadzaniu wybranych osób z Umschlagplatzu – tych, którym udało się zdobyć „numerek życia”.
Choć udawało się ocalić pojedyncze osoby, świadomość bezradności wobec śmierci tysięcy była przytłaczająca. Niekiedy jedynym sposobem zachowania godności była śmierć na własnych warunkach: samobójstwo Mordechaja Anielewicza, czy decyzja pielęgniarki o podaniu cyjanku chorym dzieciom, by oszczędzić im męczarni w obozie zagłady.
Symboliczne znaczenie ma również historia Poli Lifszyc, która – uratowana przez Edelmana – sama wróciła, by towarzyszyć matce w ostatniej drodze. Obok obrazów bezradności pojawiają się także przykłady niezwykłego poświęcenia i solidarności. Pielęgniarka Tenenbaumowa oddała swój „numerek życia” młodej dziewczynie, przedłużając jej istnienie choć na chwilę. Michał Klepfisz, osłaniając własnym ciałem karabin maszynowy, umożliwił ucieczkę grupie powstańców, w tym samemu Edelmanowi – jego czyn był najwyższym aktem heroizmu.
Te historie pokazują, że nawet w świecie zdominowanym przez śmierć i strach, człowiek potrafił podejmować decyzje, które dowodziły wielkości ludzkiego serca. Oczywiście obok takich postaw zdarzały się też zachowania egoistyczne czy brutalne, ale Edelman podkreśla, że walka o życie była stale obecna – czasem jako instynkt przetrwania, czasem jako gest bezinteresownego oddania. Po wojnie walka o życie przybrała dla Edelmana zupełnie inny wymiar. Jako lekarz - chirurg uczestniczył w pierwszych w Polsce operacjach na otwartym sercu.
Były one niezwykle ryzykowne, ale dawały szansę pacjentom, których medycyna wcześniej skazywała na śmierć. Edelman widział w tym kontynuację swojej wojennej misji – ponownie chodziło o to samo: by „zdążyć przed Panem Bogiem”, czyli wyprzedzić nieuchronną śmierć i dać człowiekowi jeszcze jedną szansę. Sam porównywał to do osłaniania płomienia, który łatwo może zgasnąć.
Obie perspektywy – wojny i pokoju – łączy głębokie przekonanie, że życie ludzkie ma wartość absolutną, niezależnie od okoliczności. W czasie wojny ratowanie życia bywało heroizmem i buntem przeciwko systemowi pogardy, w czasie pokoju – staje się codziennym, ale nie mniej ważnym wysiłkiem lekarza. Edelman udowadnia, że walka o życie jest zawsze możliwa i zawsze konieczna, bo stanowi najczystszy wyraz człowieczeństwa.
Sprawdź wyszukiwarka uczelni
Dalsza część artykułu pod reklamą
Podobną sytuację przedstawia powieść Alberta Camusa „Dżuma”. Akcja utworu rozgrywa się w mieście Oran w czasach pokoju, jednak wybuch epidemii staje się symboliczną wojną – walką ze złem, cierpieniem i śmiercią. Bohaterowie, zwłaszcza doktor Bernard Rieux, podejmują heroiczną próbę ratowania ludzi, mimo że często ich wysiłek wydaje się daremny.
Rieux podkreśla, że jego obowiązkiem nie jest zwycięstwo, lecz „uczciwość”, czyli nieustanna walka o życie drugiego człowieka. W tym sensie „Dżuma” ukazuje ten sam problem, co „Zdążyć przed Panem Bogiem”: człowiek wobec śmierci i beznadziei wciąż ma możliwość dokonania wyboru – zachować bierną postawę albo podjąć wysiłek ratowania życia, choćby wbrew wszelkim okolicznościom.
Choć Camus nie odnosi się wprost do drugiej wojny światowej, jego powieść ma wymiar paraboliczny. Dżuma staje się metaforą faszyzmu i zła, które opanowały Europę. Walka mieszkańców Oranu ze śmiercionośną chorobą symbolizuje opór ludzi wobec okupacji, totalitaryzmu i pogardy dla ludzkiego istnienia.
Tak jak w relacjach Hanny Krall, ratowanie życia okazuje się tu najczystszym przejawem człowieczeństwa – niezależnie od tego, czy odbywa się na barykadach powstańczego getta, w szpitalnej sali operacyjnej, czy w ogarniętym epidemią mieście.
Sprawdź czy dostaniesz się na studia kalkulator maturalny
Dalsza część artykułu pod reklamą
W „Innym świecie” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego ukazane zostały różnorodne postawy człowieka wobec życia ludzkiego. Autor, opisując swoje doświadczenia z sowieckiego obozu w Jercewie, przedstawia przede wszystkim perspektywę wojenną.
Więźniowie walczyli tam o przetrwanie mimo nieludzkich warunków: mrozu, niewolniczej pracy, głodowych racji żywnościowych i nieustannego zagrożenia ze strony strażników oraz współwięźniów. Obok postaw egoistycznych pojawiały się jednak także gesty solidarności i poświęcenia. Przykładem jest pomoc udzielana więźniom w szpitalu obozowym czy próba ocalenia przyjaciela Kostylewa podejmowana przez samego narratora.
Te sytuacje dowodzą, że nawet w „innym świecie”, w którym panowało prawo silniejszego, człowiek potrafił zdobyć się na bezinteresowny akt ratowania życia. W końcowych partiach książki pojawia się także perspektywa powojenna. Narrator, żyjący już na wolności, spotyka dawnego współwięźnia, który szuka zrozumienia i usprawiedliwienia dla swojej przeszłości. W obozie podpisał on fałszywe oskarżenia, by samemu przeżyć, co doprowadziło do śmierci innych.
Dręczony wyrzutami sumienia, próbuje odnaleźć kogoś, kto rozgrzeszy jego decyzję, tłumacząc ją realiami życia w obozie. Narrator jednak milczy – jego cisza jest wymowna. Z jednej strony można ją odczytać jako potępienie, z drugiej – jako świadomość, że żyjąc już w świecie wolnym i normalnym, nie ma prawa oceniać wyborów podjętych w nieludzkich warunkach obozu, gdzie obowiązywał „odwrócony porządek wartości”.
Herling-Grudziński pokazuje więc, że ratowanie życia w czasie wojny wymagało nie tylko wielkiego heroizmu, ale nierzadko także ofiary z własnego istnienia. Nie każdy potrafił sprostać temu wyzwaniu – dlatego każdy akt bezinteresownego poświęcenia w obozowej rzeczywistości nabierał szczególnego znaczenia.
Dalsza część artykułu pod reklamą
Analiza reportażu Hanny Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem” oraz zestawionych z nim kontekstów pokazuje, że walka o życie ma wiele odsłon – zależnych od czasu i miejsca, ale zawsze kluczowych dla człowieczeństwa. W sytuacjach wojennych ratowanie drugiego człowieka oznaczało nierzadko heroizm i gotowość na własną ofiarę, natomiast w czasach pokoju przejawia się w codziennym wysiłku lekarzy, w moralnych wyborach czy w próbie zachowania pamięci o tych, którzy odeszli.
Zarówno Camus w „Dżumie”, jak i Herling-Grudziński w „Innym świecie” udowadniają, że niezależnie od okoliczności walka o życie jest zawsze walką ze złem i nicością, a każdy akt ratowania istnienia staje się zwycięstwem człowieczeństwa.
Te różne perspektywy ostatecznie prowadzą do jednego wniosku: życie ludzkie pozostaje wartością nadrzędną, której należy bronić niezależnie od czasu, sytuacji i ponoszonych kosztów (POTWIERDZENIE TEZY).
Dalsza część artykułu pod reklamą
Ciekawa strona, kompendium dla poszukujących i pracy, i nauki.... polecam
|
Teraz najważniejsze |
Ciekawe
|
|
|
|
| gdzie studiować |
|
|
|
|
Nadchodzące wydarzenia