„Człowiek zlagrowany” jako ofiara zbrodniczego systemu

„Człowiek zlagrowany” jako ofiara zbrodniczego systemu

26.04.2025

„Człowiek zlagrowany” jako ofiara zbrodniczego systemu

Omów zagadnienie na podstawie utworu Proszę państwa do gazu Tadeusza Borowskiego. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Wstęp

TEZA: W obozach koncentracyjnych człowiek, zmuszony do dostosowania się do skrajnie nieludzkich warunków, przechodził proces „zlagrowania” – głębokiej degradacji moralnej i psychicznej, która, pod wpływem zbrodniczego systemu, prowadziła do odrzucenia uniwersalnych wartości moralnych oraz podporządkowania swoich działań instynktowi przetrwania.

W obozowych realiach dominowały zasady takie jak bezwzględna walka o przetrwanie, egoizm, cwaniactwo, kradzież czy pogarda wobec słabszych, które stopniowo dehumanizowały jednostkę. Człowiek, sprowadzony do roli ofiary reżimu, często zaczynał przypominać zwierzę walczące o życie w najokrutniejszych warunkach. Obóz koncentracyjny stawał się przestrzenią skrajnej degradacji, gdzie więźniowie byli odzierani z godności, traktowani jak numery czy element statystyki – bezimienne obiekty w machinie totalitarnego terroru.

Proces ten był wynikiem systematycznego działania zbrodniczego reżimu: od brutalnego traktowania i narzucania niewolniczej pracy, po metodyczne niszczenie psychiki więźniów. „Zlagrowanie” oznaczało przekształcenie człowieka w istotę kierującą się tzw. „odwróconym dekalogiem” – aby przetrwać, należało myśleć wyłącznie o sobie, unikać pomocy innym, kraść i wykorzystywać słabość współwięźniów. Ci, którzy nie potrafili dostosować się do tych nieludzkich zasad, najczęściej ginęli.

Obozowy system celowo niszczył solidarność między więźniami, czyniąc ich wzajemnymi wrogami. Fizyczna eksterminacja była często poprzedzona duchowym wyniszczeniem, co potęgowało poczucie bezsilności i uzależnienia od oprawców. Dehumanizacja, będąca elementem strategii obozu, miała na celu całkowite zniszczenie człowieczeństwa jednostki.

Literatura obozowa, tworzona przez tych, którzy przetrwali piekło obozów, porusza problem „zlagrowania” i jego konsekwencji. Wspomnienia więźniów są nie tylko świadectwem bestialstwa systemu, ale także ostrzeżeniem przed mechanizmami prowadzącymi do degradacji człowieka w warunkach ekstremalnego zniewolenia.

Sprawdź wyszukiwarka kierunków studiów

Dalsza część artykułu pod reklamą

Rozwinięcie

W opowiadaniu Tadeusza Borowskiego pt. „Proszę państwa do gazu” przedstawiona została sytuacja, w której bohaterowie doświadczają procesu dehumanizacji, stając się „ludźmi zlagrowanymi”. Główny bohater – Tadek, jednocześnie narrator – to więzień obozu koncentracyjnego, który pracuje w brygadzie zwanej „Kanada”. Komando to zajmuje się odbieraniem i sortowaniem rzeczy przybywających do obozu więźniów.

Pod nadzorem strażników SS więźniowie muszą brutalnie wyrywać walizki, ubrania i inne przedmioty osobiste nowo przybyłych. Zrabowane rzeczy są następnie transportowane do specjalnych baraków i segregowane. Tadek, wraz z kolegą, Henrim, w upalny letni dzień obserwują przybycie transportu Żydów z Sosnowca i Będzina.

Pracując na rampie w Birkenau, są świadkami przerażenia pasażerów, jednak ich reakcje są pozbawione współczucia. Wykonują swoją pracę mechanicznie, bez emocji, jakby wyzuci z ludzkich odruchów. Podczas rozładunku odbywa się selekcja – część więźniów trafia do obozu, reszta do komór gazowych. Przerażeni ludzie pytają: „co z nami będzie?”.

Narrator odpowiada z obojętnością, podkreślając, że w obozie obowiązuje niepisane prawo: więźniowi idącemu na śmierć nie mówi się prawdy. To jedyna oznaka „współczucia”, na jaką jest zdolny. Tadek odczuwa wobec tych ludzi nie tylko obojętność, ale wręcz złość: „Nie współczuję im wcale, że idą do gazu. Żeby się ziemia pod nimi wszystkimi rozstąpiła”.

Mimo że jest świadomy niemoralności swoich uczuć, nie zmienia swojego nastawienia. W trakcie pracy kieruje się pragmatyzmem – liczy na zdobycie jedzenia, złota lub innych wartościowych przedmiotów. Wraz z Henrim wypowiada się z pogardą o współwięźniach: „Patrz na Greków, ci umieją korzystać! Żrą wszystko, co im pod rękę wlizie; przy mnie zjadł jeden słoik marmolady. Bydło. Jutro połowa z nich zdechnie na sraczkę.” Praca, którą wykonują, jest nie tylko brutalna, ale także przerażająca – muszą oczyszczać wagony z odchodów i ciał dzieci.

Choć jest to dla nich obrzydliwe i traumatyczne, jedynym ich pragnieniem jest powrót do obozu, gdzie mogą odpocząć. Postawy Tadka i Henriego stanowią dobitny przykład działania zbrodniczego systemu obozowego, który prowadził do dehumanizacji więźniów. Aby przetrwać, bohaterowie tłumią w sobie współczucie i empatię, wiedząc, że w obozie uczucia te są równoznaczne ze słabością, a słabość oznacza śmierć. Ich umiejętność przetrwania w tych nieludzkich warunkach wynika z podporządkowania się brutalnym zasadom obozowego życia – stali się „ludźmi zlagrowanymi”.

Nie należy jednak postrzegać ich zachowania jako moralnej porażki czy zepsucia. Jest ono rezultatem działania przemyślanego systemu degradacji człowieka, który celowo niszczył solidarność więźniów i odbierał im człowieczeństwo. Tadek i Henri to ofiary zbrodniczego systemu, który podporządkowywał jednostkę brutalnej machinie eksterminacji. Opowiadanie Borowskiego ukazuje, jak zlagrowanie – proces systematycznego odczłowieczania – przekształcało ludzi w istoty wyzbyte moralności, skoncentrowane wyłącznie na przetrwaniu.

Sprawdź wyszukiwarka uczelni

Dalsza część artykułu pod reklamą

Kontekst

W „Innym świecie” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego mamy do czynienia z obozami sowieckimi, czyli łagrami, które różnią się od niemieckich lagrów. Więźniowie przebywający w łagrach nie ulegali procesowi „zlagrowania” w sensie dosłownym, jednak również w tym systemie możemy dostrzec zachowania wyzbyte współczucia, a nawet cechujące się zwyrodnieniem i bestialstwem.

Główny bohater – narrator i autor w jednej osobie – to więzień łagru w Jercewie, który nie tylko relacjonuje codzienność życia obozowego, ale także analizuje i ocenia zachowania innych więźniów. Herling-Grudziński przedstawia zarówno przykłady postaw ludzkich, jak i całkowitego upadku moralnego, szczególnie w przypadku grupy więźniów nazywanych w obozie „urkami”.

„Urkowie”, czyli kryminaliści, to osoby, które można określić jako „złagrowane” – znakomicie przystosowali się do życia w ekstremalnych warunkach, przyjmując zdehumanizowane, niemoralne wzorce zachowań. Urkowie traktują innych więźniów jako potencjalne ofiary rabunku, przemocy, a nawet gwałtu. Są zdolni do takich czynów jak gra w karty o czyjeś życie, jakby chodziło o błahą sprawę.

W rozdziale „Nocne łowy” Herling-Grudziński opisuje, jak prymitywni i bezwzględni „urkowie” nocą dokonują aktów zbiorowych gwałtów na wybranych ofiarach. Te akty brutalności ukazują całkowite zepsucie moralne tej grupy i ich wyzbycie się wszelkich norm ludzkich.

Działania „urków” są możliwe dzięki cichym przyzwoleniom władz obozowych, które celowo stworzyły warunki sprzyjające takim zachowaniom. W ten sposób „urkowie”, świadomie lub nie, stają się narzędziem systemu terroru obozowego. Ich brutalność i dehumanizacja wspierają władzę obozową, utrzymując atmosferę strachu i podziałów między więźniami.

Herling-Grudziński jednoznacznie potępia te działania, jednocześnie wskazując na wyrachowanie systemu sowieckiego, który cynicznie wykorzystywał „urków” do osłabiania solidarności wśród więźniów. Obóz, jako miejsce ekstremalnej opresji, staje się przestrzenią, w której człowiek łatwo może ulec demoralizacji, przeistaczając się z ofiary w kata.

„Urkowie”, choć przystosowani do życia w łagrze, są także ofiarami zbrodniczego systemu, który celowo ich kształtuje i wykorzystuje. Ich moralna destrukcja ukazuje prawdziwą naturę obozu jako miejsca, które systematycznie niszczy ludzką godność i wartości, przekształcając człowieka w bezwolne narzędzie opresji.

Sprawdź czy dostaniesz się na studia kalkulator maturalny

Dalsza część artykułu pod reklamą

Zakończenie

Proces „zlagrowania” przedstawiony w literaturze obozowej, zarówno w niemieckich lagrach, jak i sowieckich łagrach, ukazuje, jak człowiek zmuszony do przetrwania w warunkach ekstremalnej opresji ulega moralnej i psychicznej degradacji (POTWIERDZENIE TEZY).

W obozach koncentracyjnych i pracy przymusowej jednostki były systematycznie odzierane z człowieczeństwa, a mechanizmy zbrodniczego systemu celowo niszczyły solidarność i wartości etyczne.

Przykłady takie jak Tadek z opowiadań Tadeusza Borowskiego czy urkowie z „Innego świata” Herlinga-Grudzińskiego dowodzą, że w obozach zasady współczucia i solidarności ustępowały miejsca brutalnej walce o przetrwanie.

Teza o „zlagrowaniu” jako degradacji moralnej i psychicznej zostaje więc w pełni potwierdzona przez relacje ocalałych. Zlagrowanie nie było wyborem jednostki, lecz skutkiem działania totalitarnego reżimu, który poprzez brutalność i dehumanizację niszczył człowieczeństwo.

Literatura obozowa przypomina, że człowiek w obliczu skrajnego zła staje się ofiarą zbrodniczego systemu, który podporządkowuje go swojej nieludzkiej logice. Świadectwa te stanowią nie tylko dowód ogromu ludzkiego cierpienia, ale także ostrzeżenie przed powtórzeniem mechanizmów, które prowadzą do upadku moralnego i wyniszczenia duchowego.

Posłuchaj tego opracowania w spotify

Dalsza część artykułu pod reklamą

Najpopularniejsze

Komentarze (0)

Teraz najważniejsze

kalkulator maturalny

matura 2025

arkusze maturalne

wyniki matur 2025

rekrutacja na studia

studia

kierunki studiów

studia podyplomowe

 

Ciekawe

 


gdzie studiować

 

 

Nadchodzące wydarzenia